sobota, 8 listopada 2014

Koniec

Ostatni post tutaj pojawił się w lipcu, a jest listopad. Nie będę owijać w bawełnę i powiem krótko, że na tym blogu już nic się nie pojawi. Postanowiłam zacząć od początku na innym koncie. Jeśli ktoś jest zainteresowany to zapraszam: http://never-say-goodbyeee.blogspot.com/
Jeszcze dzisiaj powinien pojawić się już prolog. Swoją drogą przyznam się bez bicia, że zaniedbałam Wasze blogi. Przedwczoraj skręciłam kostkę i przez najbliższe dwa tygodnie jestem unieruchomiona i postaram się nadrobić zaległości. Pozdrawiam. :) 

piątek, 8 sierpnia 2014

Prolog- Prisoners in Paradise

 Prolog- Prisoners in Paradise
Muzyka
XXX
Strych dla jednych to składowisko starych rupieci, innym przypomina zaś stare życie. Mogłabym tutaj przesiadywać godzinami i wspominać czasy kiedy liczyła się tylko dobra zabawa oraz On. Nigdy nie pomyślałabym, że ten facet tak namiesza mi w życiu. Niestety nic nie trwa wiecznie. Tak jak szybko się zaczęło to równie szybko się skończyło. Wstałam i odłożyłam nasze wspólne zdjęcie z powrotem do pudła na pamiątki. Ostatni raz spojrzałam na mojego starego akustyka i zeszłam na dół. W kuchni czekał na mnie Patric - mój mąż. Nigdy go nie kochałam jednak gdy oświadczył to bez zastanowienia zgodziłam się. Prawnik z ładnym domem to dobra partia. Związałam się z nim bo zawsze bałam się zostać sama. Tak jestem egoistką.
- Kochanie, zrobiłem Ci kawę. Ja lecę do pracy. Do zobaczenia wieczorem. - Powiedział po czym pocałował mnie w policzek i pobiegł do swojego mercedesa. Zapowiadał się kolejny samotny dzień...

XXX
Rudy mężczyzna spacerował kolejny raz tą samą alejką w parku, co 30 lat temu ze swoją ukochaną. Stracił nagle osobą, która nadawała sens jego życiu. Potem z dnia na dzień jego najlepsi przyjaciele odwrócili się od niego. Został sam. Każdego dnia pierwszą myślą o której myślał zaraz po przebudzeniu i przed zaśnięciem była Carmen. Usiadł na jednej z ławek i z gorzkim uśmiechem przypominał sobie wszystko. Potem wracał jakby nigdy nic do swojej posiadłości na Bel Air i topił smutki w butelce whiskey. Jak długo jeszcze będzie leczył złamane serce? 
XXX
Mulat stał przy na grobku swojej niedoszłej żony Cynnamon. Dzień przed ślubem przedawkowała heroinę. Gitarzysta załamał się po śmierci najważniejszej osoby w jego życiu. Drobny deszcz powoli kapał na burzę jego loków. Nie tak wyobrażał sobie swoje życie. Miał być ślub, potem dziecko, a zamiast tego pozostał mu tylko ból i pustka po stracie bliskiej osoby, której nic nie jest wstanie wypełnić. Czy tak miało być? Na to pytanie już chyba nigdy nie uzyska odpowiedzi...
XXX
Wesoły blondyn po raz kolejny przeglądał fotografię na, której był wraz ze swoją żoną  Megan i jeszcze małą córeczką Lily. On jako jedyny z pośród piątki swoich przyjaciół zaznał szczęścia w życiu. Cudowna żona, która była przy nim gdy próbował wyrwać się ze szponów nałogu. Obdarowała go największym szczęściem w jego życiu. Lily ma teraz 19 lat i dostała się na pierwszy rok medycyny. Pomimo tak szczęśliwego życia, brakuje mu paczki przyjaciół z którą 30 lat temu robił rozpierdol na Sunset. 

XXX
Brunet czekał w sądzie na swoją rozprawę rozwodową. Dziś po 15 latach małżeństwa ma się rozwieść z Susan. Teraz gdy jego związek ma się zakończyć żałuje, że to wszystko w ogóle miało początek. Nie może uwierzyć, że za jej namową opuścił zespół. Postąpił tak bo ją chyba kochał. Chyba? Gdyby tak naprawdę było to doszłoby do 4 letniego romansu z jej najlepszą przyjaciółką? Czasu nie da się cofnąć, choć wielu z nas chciałoby powrócić do najlepszych chwil życia. Szkoda, że to tylko marzenia. 
- Pan Izzy Stradlin proszony na salę rozpraw. To początek końca mojego małżeństwa.- Pomyślał. 
XXX
Jennifer- to imię wywoływały u niego zarówno jak i radosne, tak i melancholijne wspomnienia. Pomimo, że nie widzieli się ponad ćwierć wieku, On wciąż ją pamiętał. Pamiętał gdy żegnał się z nią w dniu w którym postanowił porzucić szkołę i wyjechać z deszczowego Seattle. Pamiętał ich pierwszy, a za razem ostatni pocałunek. Myślał, że to tylko szczeniackie zauroczenie. Każdego dnia zastanawiał się czy Ona myśli o nim równie tak samo często jak On. Czy jeszcze w ogóle o nim pamięta. Nie sądził, że tam w oddalonej o tysiące kilometrów Australii, Jess co noc patrzy w niebo i myśli o Mckaganie. 
XXX
Czy tym kilku osobą uda się w końcu zaznać szczęścia? Tego dowiemy się wkrótce. Lecz najpierw trzeba poznać ich historię. Pozwólcie, że opowiem wam od początku. 
 __________________________________________________________________________________
Nowe opowiadanie, znowu. Postanowiłam wypłynąć na szeroką wodą i stworzyć pięć oddzielnych historii, które będą połączone wspólnym prologiem i epilogiem. Pomysł na to wpadł mi do głowy jeszcze rok temu. Ostatnio robiłam porządek w biurku i trafiłam na zeszyt z tym czymś. Na początku chce wspomnieć, że rozdziały będą się pojawiały rzadko. Założyłam aska. klik Nie zanudzam już. :)